O
włosach na blogach jest powiedziane już chyba wszystko. Począwszy od
olejowania, przez odżywki, błędy w dbaniu o włosy, po rozróżnianie struktury
naszych włosów.
Ja
pewno nie jestem zbyt odkrywcza w tym jak dbam o swoje włosy (dlatego, że czytam wiele blogów na ten temat i modyfikuje
polecane tam sposoby w odpowiedni sposób do mojego rodzaju włosa).
Dziś
chciałabym podzielić się z Wami kilkoma sposobami robienia odżywek oraz mega
zmodyfikowanym olejowaniem głowy.
Olejowanie-
większość z Was do olejowania używa jednego, może dwóch zmieszanych olejów. A
gdyby tak pomieszać kilka na raz? Odżywcze działanie połączonych ze sobą olejów
w cudowny sposób może odżywić nasze cebulki włosowe oraz nadać gładkości włosom
na całej długości i dociążyć końcówki. Ja postanowiłam wymieszać kilka moich
ulubionych olejów: z pomarańczy, z czarnuszki, z sezamu, olej rycynowy i olej z
marakui. Po ok. łyżeczce każdego z nich przelałam do małego pojemniczka. Do
aplikacji takiej mieszanki użyłam buteleczki z silikonową zatyczką zakończoną szpicem
(jak buteleczka kropli do uszu). Zapewnia to komfort nakładania oleju, ponieważ
nie ma szans by wylało się go w nadmiarze. Ponadto ułatwia to nakładanie oleju
w przypadku, gdy chcemy olejować tylko skalp. Do tego rodzaju nakładania oleju,
fantastycznie sprawdza się także pipetka. Olej nakładamy na minimum pół godziny
przed myciem głowy, choć najlepiej sprawdza się, gdy ma szansę zostać na głowie
na całą noc J
Przed
Po
Maseczka?
Jak maseczka to tylko domowa! U mnie najlepiej sprawdza się maska z siemienia
lnianego. Ok. dwie łyżki nasion zalewam 2 szklankami wody i doprowadzam do
wrzenia, gotuję tak ok. 5 minut i pozostawiam do wystudzenia. Tak zrobioną
maskę o konsystencji kisielu nakładam na całą długość włosów na ok. 45 minut.
Zapewniam, ze po systematycznym stosowaniu takiej maski włosy stają się dociążone,
gładkie i mięciusieńkie !
Przed
Po
Płukanie
włosów pokrzywą. Mieszkam w domku jednorodzinnym, na skraju miasta. Dookoła
mojego domu są tylko pola i łąki, a na nich… całe mnóstwo świeżej pokrzywy,
przez większość roku! Pokrzywa minimalnie przyciemnia włosy, ale dla moich i
tak już dość ciemnych włosów, to dużej różnicy nie robi. Kilka gałązek świeżej
pokrzywy (można także kupić suszoną w sklepie ze zdrową żywnością i wtedy ok.
dwie łyżki stołowe) należy zalać dwoma
szklankami gorącej wody i parzyć przez 5 minut. Następnie przecedzić przez
sitko i odstawić do wystygnięcia. Ostudzonym naparem wykonujemy ostatnie
płukanie włosów po ich wcześniejszym umyciu.
Ciekawostka
na temat pokrzywy :
Pokrzywa występuje
jako roślinka pospolita z rodziny pokrzywowatych w Europie, Azji, Afryce, Ameryce Południowej i Ameryce Północnej Rośnie
w wilgotnych lasach i zaroślach oraz bardzo często na żyznych siedliskach ruderalnych..
Pokrzywa zwyczajna– jest rośliną leczniczą i
kosmetyczną, jadalną i paszową, dostarcza także włókien, barwnika i jest
użytkowana w ogrodnictwie. Z powodu obecności kłująco-parzących włosków
powoduje bolesne podrażnienia skóry ludzi i zwierząt. Ze względu na
rozpowszechnienie pokrzyw, długotrwałość pylenia i wytwarzanie wielkich ilości pyłku – jego stężenia w atmosferze są bardzo wysokie.
Z tego powodu pokrzywa bywa zaliczana do najczęstszych przyczyn kataru siennego.
A czy Wy stosujecie domowe sposoby na poprawę kondycji włosów?
Jeśli tak to chętnie poznam jakie?
S.
Piękne efekty! Widać, że te zabiegi dają radę. A czy ta maseczka z siemienia nie zostawia jakiegoś nieprzyjemnego zapachu?
OdpowiedzUsuńSienie lniane samo w sobie ma lekki i miły zapach, ale maska nakładana jest przed myciem włosów, także ostatecznie na włosach pozostaje przyjemny zapach naszego ulubionego szamponu:)
OdpowiedzUsuń